Choinka

     Dawno, dawno temu święta Bożego Narodzenia nie były tak barwne jak obecnie. Nikt nie stroił wcale choinek.
     Zamiast wysokich, zielonych choinek były podłaźniczki. Wieszało się je pod sufitem, na ścianach albo przyczepiało do drzwi. Przyozdabiano je słodyczami, orzeszkami, wstążkami. Pewnego dnia jeden człowiek wymyślił, że będziemy stawiać w domach drzewka świerkowe ozdabiane bombkami, lametami i innymi rzeczami. Nazwał je choinkami.
     Do dziś stawia się pięknie ubrane choinki. Żeby szanować lasy może kiedyś wrócimy do podłaźniczek.
     Wybrałem ozdobę, która najbardziej mi się podoba na choince w klasie. Jest to duża szklana bombka w kształcie okrągłej kulki. Jest trochę błyszcząca i trochę matowa. Ma namalowany pejzaż. Przedstawia on iglasty las w zimie. Na krańcu lasu stoi drewniany dom i buda dla psa. Gospodarstwo jest ogrodzone drewnianym płotem ze szpiczastymi żerdziami.
     Na przerwie, gdy na nią patrzę, przypomina mi się skrzypienie śniegu i lepienie bałwana.

Piotr

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Zostaw odpowiedź

Zapodaj tagi XHTML w tekście <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>